Najnowsze udogodnienia dla pacjentów i pracowników

Uniwersyteckie Centrum Kliniczne to szpital nowoczesny, który rozwija się niezwykle dynamicznie. O najnowszych, zaskakujących udogodnieniach dla pacjentów i pracowników opowiada Arkadiusz Lendzion, z-ca dyrektora naczelnego ds. administracyjno-technicznych UCK.

Powstaje właśnie Centrum Medyny Nieinwazyjnej, do którego pod koniec roku przeniosą się pierwsze kliniki. Jednak innowacje i udogodnienia nie dotyczą tylko nowo wybudowanego budynku.

Na początku października w budynku Centrum Medycyny Inwazyjnej zamontowano drzwi obrotowe. Tego typu rozwiązanie kojarzy się nam raczej z  galerą handlową. Skąd pomysł, żeby wykorzystać je również w szpitalu?

Arkadiusz Lendzion: Montaż drzwi obrotowych to inicjatywa, która miała na celu dwie rzeczy. Jedną z nich była poprawa komfortu pacjentów – zgodnie z naszym hasłem „Pacjent w centrum uwagi”. Oczekujący na parterze do poradni skarżyli się, że w okresie jesiennym w holu panuje duży chłód, odczuwany także przez pracowników punktu informacyjnego.

Druga kwestia to  racjonalizacja kosztów eksploatacji. CMI okazało się tak dużym obiektem i z tak dużą liczbą wchodzących i wychodzących pacjentów, że drzwi w ogóle się nie zamykały. W związku z tym podjęliśmy decyzję o montażu kółka obrotowego, które minimalizuje do zera przeciąg wynikający z charakterystyki budynku. Sprawdzianem tego rozwiązania będzie okres jesienno-zimowy, jednak pierwsze próby pokazują, że to dobra inwestycja. Oczywiście w nowym budynku Centrum Medycyny Nieinwazyjnej również zainstalowano drzwi obrotowe.

Co z osobami przychodzącymi z dziećmi w wózkach czy też niepełnosprawnymi? Wydaje się, że wejście przez drzwi obrotowe może być dla nich trudne.

AL: Mamy świadomość, że nie wszyscy chcą i mogą korzystać tego rodzaju wejścia do budynku. Dlatego po obu stronach naszych drzwi obrotowych znajdują się zwykłe drzwi, które otwierane są za pomocą przycisku. Jest to również ułatwienie dla pacjentów, którzy mają problemy z poruszaniem się.

Problemów z motoryką nie mają za to rowerzyści, którzy także mogą liczyć na udogodnienia na terenie szpitala. Choć nie jest to oczywiste w  kontekście pacjentów w większości niekorzystających jednak z tego typu transportu…

AL: Coraz więcej ludzi przyjeżdża rowerem do pracy czy też w odwiedziny do swoich bliskich. A warto wspomnieć, że w naszym szpitalu pracuje ponad 3 tys. osób. Warunki atmosferyczne często utrudniają przechowywanie na dworze roweru, dlatego przy budynku CMI powstała zadaszona wiata rowerowa. Taka sama wiata pojawi się również przy budynku CMN. Potem wrócimy do CMI i po drugiej stronie zrobimy jeszcze jedną wiatę. Widać ogromne zapotrzebowanie na stojaki, będziemy zwiększać ich ilość. W miarę prac nad zagospodarowaniem terenów zewnętrznych powstaną wiaty blisko ochrony lub z  kamerą, odpowiednio oświetlone. Mam nadzieję, że te działania otworzą szpital na rowerzystów.

Gdańska infrastruktura rowerowa sprzyja jednośladom.

AL: Gdańsk jest miastem rowerowym, dlatego w planach mamy dwie stacje roweru metropolitarnego po dwóch stronach szpitala: pod budynkiem CMI i przy głównym wjeździe pod budynkiem nr 1. Stacji roweru metropolitarnego ma być w Gdańsku ok. 300. Stawki za wynajem powinny być preferencyjne. Mam nadzieję, że nasz personel czy studenci będą korzystać z  tych rowerów. Przy tak bogatej infrastrukturze rowerowej na mieście wydaje się, że rower metropolitarny to strzał w dziesiątkę. Jak wszyscy wiemy, jazda na rowerze, aktywność fizyczna to jeden z niezwykle istotnych elementów wpływających na dobry stan zdrowia, dlatego jako szpital wspieramy tę inicjatywę.


 Rozmawiała Wioleta Wójcik
Zespół ds. Organizacji i Promocji